Pamiętacie? Prawie w każdym domu była taka kura, a w niej najczęściej schowane jajeczka cukrowe ( a po świętach jakieś nici i igły).
Kiedy zobaczyłam ją w zakładzie ceramicznym, stwierdziłam, że trzeba koniecznie ją zakupić. Faktycznie, nie tylko u mnie wywołała miłe wspomnienia z dzieciństwa. Specjalnie dla was sprowadziłam dwie wersje: z ceramiki szkliwionej i biskwitowej- do dalszego zdobienia.
A ostatnio natknęłam się na nią w gazetce ” Moje Mieszkanie”