Bombki akrylowe z przyklejonymi odlewami z kleju na gorąco, pokryte szlagmetalem i postarzone.
10 Replies to “Bombki”
cudne są
Jak we wrześniu jest tak szałowo!!! to co to się będzie działo dalej??? 🙂
Nie mogłam się już doczekać kolejnych Pani dzieł.Jestem zachwycona.
Pani Sylwio, nie. lubię się powtarzać, ale z zachwytem oglądam i podziwiam Pani prace.Uwielbiam wchodzić na Pani stronę i czerpać nowe inspiracje. Jest Pani wielką skarbnicą talentów,a ja jestem Pani fanką.Pozdrawiam gorąco i czekam na kolejne piękne dzieła. Ewa z Warszawy
Z zamachem acz precyzyjnie; jak zawsze. Te bombki, bomby – zbrojne jakby, militarne nieco. Nie wybuchną? ;))
Pozdrawiam i permanentnej weny życzę.
jak zwykle MISTRZYNI!!!!!!!! poszła po bandzie i powaliła mnie na kolana. Cudne
Myślałam, że po zeszłorocznych Pani dziełach “bombkowych” już nic nie jest w stanie mnie bardziej zaskoczyć i zachwycić. A tu proszę jaka niespodzianka… zachwyt jeszcze większy a szczęka wróciła na miejsce dopiero po dłuższej chwili napawania się widokiem tych cudeniek :). Gratuluję pomysłów i Talentu, przez bardzo duże T, pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze urodziwe bardzo 🙂
Nareszcie. Czekałam na te cudeńka od wiosny, które jak zawsze budzą mój zachwyt i co raz większą chęc samodzielnego wykonania.
Gratuluję pomysłu oraz wspaniałego wykonania. Wielki szacunek dla Pani talentu.
Będę bardzo wdzięczna i zobowiązana za informację o preparatach potrzebnych do wykonania takiej bombki. Spróbuję wykonac sama.
pozdrawiam
Swiat do ,którego biegną moje myśli.Robi się ciepło na duszy.Sliczne ,piękne……brakuje słów….
cudne są
Jak we wrześniu jest tak szałowo!!! to co to się będzie działo dalej??? 🙂
Nie mogłam się już doczekać kolejnych Pani dzieł.Jestem zachwycona.
Pani Sylwio, nie. lubię się powtarzać, ale z zachwytem oglądam i podziwiam Pani prace.Uwielbiam wchodzić na Pani stronę i czerpać nowe inspiracje. Jest Pani wielką skarbnicą talentów,a ja jestem Pani fanką.Pozdrawiam gorąco i czekam na kolejne piękne dzieła. Ewa z Warszawy
Z zamachem acz precyzyjnie; jak zawsze. Te bombki, bomby – zbrojne jakby, militarne nieco. Nie wybuchną? ;))
Pozdrawiam i permanentnej weny życzę.
jak zwykle MISTRZYNI!!!!!!!! poszła po bandzie i powaliła mnie na kolana. Cudne
Myślałam, że po zeszłorocznych Pani dziełach “bombkowych” już nic nie jest w stanie mnie bardziej zaskoczyć i zachwycić. A tu proszę jaka niespodzianka… zachwyt jeszcze większy a szczęka wróciła na miejsce dopiero po dłuższej chwili napawania się widokiem tych cudeniek :). Gratuluję pomysłów i Talentu, przez bardzo duże T, pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze urodziwe bardzo 🙂
Nareszcie. Czekałam na te cudeńka od wiosny, które jak zawsze budzą mój zachwyt i co raz większą chęc samodzielnego wykonania.
Gratuluję pomysłu oraz wspaniałego wykonania. Wielki szacunek dla Pani talentu.
Będę bardzo wdzięczna i zobowiązana za informację o preparatach potrzebnych do wykonania takiej bombki. Spróbuję wykonac sama.
pozdrawiam
Swiat do ,którego biegną moje myśli.Robi się ciepło na duszy.Sliczne ,piękne……brakuje słów….