Jestem, jestem, chociaż ledwo dycham. Nie powiem nic nowego, większość z was na to cierpi- brak czasu. TOTALNY!
Chociaż to taki pozytywny brak czasu, bo zapracowany. A praca, przynajmniej dla mnie, jest wielką przyjemnością. ( Pewnie każdy pracoholik tak mówi…)
Nie zapominam o Was moi drodzy, mam nadzieję, że Wy o mnie również. ( To było specjalnie dla Basi)
Ale za to będzie dzisiaj bardzo dużo zdjęć.
Dla tych, którzy pytają jak zrobione są sople na domkach: Nie chce mi się już odpisywać, dlatego bardzo proszę:
Sopelki to nic innego jak klej na gorąco. Można również pobawić się i zrobić z bezbarwnej konturówki. Ale mnie się nie chce czekać aż wyschnie.